I najważniejsze: to danie nie może się nie udać! :)
piątek, 30 grudnia 2011
Mniaaam
Kilka miesięcy temu szczytem moich umiejętności kulinarnych było przyrządzenie jajecznicy z pomidorami (mniaaam :)). Zmuszona przez szkołę życia (hehe, brzmi strasznie) musiałam się trochę usamodzielnić. Teraz mama nie podstawia mi pod nos talerza z gotowym obiadem. A więc jak sobie sama czegoś nie przygotuję, to nie zjem! ;) Z jednej strony trochę szkoda, bo moja mama jest najlepszą kucharką pod słońcem i zawsze lubiła nas rozpieszczać swoimi pysznościami. Ale z drugiej... Podszkolę się w kuchni! Przymus czasem wychodzi nam na dobre :) Dzisiaj przygotowałam szybkie i dziecinnie proste danie, nawet dla laików (takich jak ja!) w kuchni. Makaron z sosem brokułowo-serowym - uwielbiam! :) Jak wspomniałam, wykonanie jest wyjątkowe łatwe. Wystarczy podgotować w lekko posolonej wodzie różyczki brokułów (mogą być nawet mrożone), a w międzyczasie rozpuścić na patelni serek topiony w niecałej szklance wody (można dodać kostkę rosołową). Ugotowane brokuły wrzucamy na patelnię do naszego serowego sosu, mieszając, podgrzewamy na ogniu do zgęstnienia, a na końcu polewamy nim ugotowany makaron (świderki, kokardki, spaghetti, czy jaki tylko chcecie) i... voilà. Gotowe!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz